czwartek, 5 lutego 2015
Kapitan Snap - pomysł na gwiezdny strój dla Kena
Ken kapitan gwiezdnej floty przyszłości:)
Buty i zbroja zrobione zostały z kartonu, pomalowane farbą akrylową i zabezpieczone lakierem do paznokci.
Czapka powstała na szydełku. Rogi zrobione są z papieru mache na drucianym stelażu, pomalowane i zalakierowane, a następnie doszyte do czapki.
Spodnie Kena to kawałek starego prześcieradła. Pasek jest szydełkowy z korkową klamrą.
Kapitan Snap gotów jest na podbój wszechświata. To właśnie na spotkanie z nim nie załapała się Arit w filmiku 'Dziwne Ciastka'. Na wspaniały romans jednak nigdy nie jest za późno. Wiadomo...za zbroją... ehmmm...mundurem... panny sznurem:D
W każdym razie przygotowałam kilka fotek z placu boju:
Zbroja: 3 kawałki piersiowe i jeden na plecy plus cztery kółeczka (po dwa na każdą stronę).
Czapka: Rogi z papieru mache, czapka szydełkowa, złoty symbol floty- wycięty z kawałka sztywnej folii, pomalowany i naklejony na białym emblemacie.
Spodnie: Wykrój spodni dla Kena powstał na oko i pstryknęłam fotkę z wymiarami. Rozporek jest sznurowany od wewnątrz,
Buty: Boczki i tył to jeden element. Podeszwa jest osobno i reszta to jeden element. W roli ozdobnika zrolowane paski kartki. Całość sklejona klejem.
Pasek: Zrobiony na szydełku, zapinany na zatrzask z tyłu. Z przodu ma naszytą klamrę z korka. Szycie zamaskowałam kawałkiem kartki, którą nakleiłam i po pomalowaniu klamry, zalakierowałam.
Kapitanowi Snapowi brakuje już teraz tylko jakiejś fajnej broni galaktycznej, ale niestety nie udało mi się jeszcze zmajstrować laserowej giwery, którą sobie wymyśliłam:)
Życzę Wam wspaniałych lalkowych inspiracji i pozdrawiam serdecznie:))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kena w takim wydaniu kupuję! Wreszcie stał się prawdziwym mężczyzną ;)
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę super wyobraźnię, talent i zdolności :)
Dzięki:)))) Hihi, dla mnie też jest teraz o wiele bardziej męski:D Buziaki!:))
UsuńON jest wspaniały! Wojownik Wielki o
OdpowiedzUsuńwładczym spojrzeniu! me serce już
zdobył - będę tu zaglądać również dlań...
Dzięki:) Bardzo się cieszę i obiecuję w końcu nadrobić nieobecność. Pewno na HappyAfterBlog będę najpierw, ale i tutaj muszę zarzucić lalowe fotencje, bo mam ich troszkę w ukryciu:))
Usuńi właśnie "tutaj" mogę Cię spotkać - tylko na najzwyklejszych
Usuńblogach umiem się poruszać - cała reszta dla mnie to kosmos
nadal nie eksplorowany - i jeszcze dłuuugo tak będzie :)
dlatego żałuję, gdy niektórzy przerzucają się gdzieś w niedostępne
mi rewiry - tym bardziej, że i o komentarz też mi trudno... :(
HappyAfterBlog to też blog, zobacz: http://happyafterblog.blogspot.fr/ Po prostu tam bywam częściej i tam wrzucam nie tylko lalki, ale w ogóle wszystko:)
UsuńHej, powoli, a dasz radę eksplorować także ten kosmos. W razie czego, to służę pomocą i pytaj śmiało, o co chcesz:)
Swietnie sie prezentuje w tym ubraniu wojownika!!! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Mam straszną ochotę ukosmicznić jeszcze inne lalki:)))))
UsuńPozdrowienia!:)
Świetny ken, a jaki męski. Pozazdrościć talentu i kreatywności.
OdpowiedzUsuńDzięki:) On wszystkie lale teraz podrywa 'na mundur':D
UsuńPozdrowienia!:))
Te deseo una hermosa semana llena de bendiciones
OdpowiedzUsuńCon cariño Victoria
Thank you:) Have a great week too. Beijos:))
Usuń