piątek, 20 czerwca 2014

Mandolina z łupinki orzecha DIY

Czy Wasze lale mają zapędy muzyczne?  Moje mają i zauważyłam, że Nimarfe zbudowała sobie ostatnio mandolinę z łupinki orzecha włoskiego:)















Jeśli taka miniaturowa mandolina dla lalki Wam się podoba i macie ochotę na odrobinę pracy manualnej, to serdecznie Was zachęcam do skorzystania z poradniczka, w którym opisałam poszczególne kroki tworzenia mandoliny.



































wtorek, 17 czerwca 2014

'Spotkanie z Noskiem i Nimarfe'

Mgła, unosząca się nad Lasem, zapraszająco chłodziła powietrze. Arit postanowiła wybrać się na spacer i rozpoczęła samotną wędrówkę wśród drzew. Promienie słoneczne ozłacały korony drzew, a ptaki śpiewały rytmiczne trele. Chód zamienił się w radosny bieg. Pogrążona w błogiej beztrosce Arit zagłębiła się w gęstwinę, aby w końcu opaść z sił na pachnącej igliwiem polanie. Wraz ze zmęczeniem przyszedł odświeżający sen. Kiedy Niewielkowymiarowianka obudziła się, wkoło panował półmrok. Las stał się nagle bardzo tajemniczym miejscem. Drzewa układały się w istny labirynt. Arit błądziła, potykając się co chwila o podstępne korzenie i pochlipując żałośnie.
Nagle dostrzegła kształt, ugniatający kępę trawy pod ogromnym dębem. Kształt pochrapywał i oddychał świszcząco. Arit przypatrywała się temu znalezisku i zastanawiała się, czy czasem nie lepiej oddalić się szybko i niepostrzeżenie, ponieważ kształt mógł z powodzeniem okazać się bardzo dzikim i bardzo rozeźlonym, leśnym stworzeniem. Niewielkowymiarowe rozważania przerwał powiew wiatru, który strząsnął z dębu deszcz żołędzi. Niezidentyfikowany kształt podskoczył, najwyraźniej zbudzony przez dębowe owoce i wyłonił się z cienia.
Arit stanęła twarzą w twarz z ogromnym, szarym kotem. Kot zamiauczał i otarł się leniwie o nogi Niewielkowymiarowianki, które trzęsły się po części z zimna a po części ze strachu.
- Nie boję się, nie, nie, to tylko kot. Co prawda bardzo duży, ale wygląda przyjaźnie - Arit uspokoiła się nieco. Kot zdawał się czytać w jej myślach i zapewnił ją o dobrych zamiarach siarczystym liźnięciem.
- Czyżbyś też się zgubił?- Na to pytanie kot odpowiedział krótkim piskiem i wskazał na swój grzbiet.
Po chwili Arit siedziała na miękkim, ciepłym futrze. Kot mknął przez las z prędkością godną maratończyka. Niebo zasnuły chmury i jedynie księżyc oświetlał leśne zakamarki.

czwartek, 12 czerwca 2014

Buty dla lalek DIY - "Buciki z kartonika i kawałka puszki"















Jeśli zastanawiacie się, jak zrobić buty dla lalek w prosty sposób, który nie wymaga praktycznie żadnych narzędzi, to zapraszam Was na post instruktażowy pt. "Buciki z kartonika i kawałka puszki":)